Autor |
Wiadomość |
Hoax
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Croydon, UK Płeć: Kobieta
|
|
|
|
| | Otóż nie!!! Tak wierzy wielu chrześcijan, tak wierzą muzułmanie, ale nie Świadkowie Jehowy, moi kochani!
Nie ma żadnej duszy osobnej od ciała, "dusza" jest tylko siłą życiodajną, jak jest w człowieku. Po śmierci ciało idzie do ziemi, a "duszy" (osobnej od ciała) nie ma.
Gdy nadejdzie dzień zmartwychwstania - zmartwychwstaniemy naszymi ciałami. Powstaniemy z grobu i tyle. Będziemy żyli (nadal ciałami) nie w jakimś niebie, tylko na ziemi, tyle, że szczęśliwszej! |
dzieki za wyjasnienie, ja bylam pewna, ze ta kwestia jest u nich akurat podobna do wierzen katolikich...
ale powiedz mi co w takim razie sie dzieje z czlowiekek po smierci, jak i gdzie on czeka na ten dzien zbawienia... martwy w grobie???
no bo jesli w grobie to (sorry za upiorny zart, ale nie umiem lepiej wyrazic moich mysli) zalatwia M tym betonowaniem grobu... jak on ma niby z tego powstac??? takie dzialania nie sa sprzeczne z ich religia???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 10:46, 02 Wrz 2009 |
|
|
|
|
irma223
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 993
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
| |
ale powiedz mi co w takim razie sie dzieje z czlowiekek po smierci, jak i gdzie on czeka na ten dzien zbawienia... martwy w grobie??? |
"Dusza" to jest ożywcza energia - duch boży, który pozwala ciału żyć.
Gdy człowiek umiera to umiera, ciało najczęściej trafia do ziemi. Ożywcza energia gaśnie. Nie ma jej. Nie ma osobnej świadomości, która gdzieś sobie oczekuje na sąd ostateczny itp.
Gdy Bóg tak zdecyduje i nastąpi dzień zmartwychwstania ożywi ponownie nasze ciała.
Czym by się różnił zabetonowany grób od potężnych grobowców lub nawet zwykłych trumien przysypanych ziemią? Nie jest ludzką mocą podnieść wieko trumny i odsypać ziemię. Pewnie Bóg to zrobi. Tak samo, jak może skruszyć beton.
Nie pytaj mnie jednak o dokładne szczegóły tej wiary, bo gdy się za bardzo drąży temat w rozmowie ze Świadkami Jehowy, zaczynają się robić nerwowi i nieuprzejmi. Więc nie wszystko wiem.
Nie wiem na przykład, czy ktoś, kto został rozerwany przez bombę, czy przez zwierzęta, albo na przykład jego organy poszły do przeszczepów, czy może w ogóle zmartwychwstać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 11:49, 02 Wrz 2009 |
|
|
rosean
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Irma dobrze mówisz a ja jeszcze dołożę: w przypadku gdy ktoś jest spalony lub rozerwany bombą np. w czasie wojny to zmartwychwstanie w swojej normalnej przedśmiertnej postaci, bo dla Boga nie ma nic niemożliwego.Wszyscy się znajdziemy ale będziemy sądzeni i jedni wstaną by znowu umrzec za ciężkie winy a inni którzy stosowali się do Bożych mierników będą żyć tu na ziemi bez chorób, biedy, śmierci, wojen. ja wychowałam się wśród świadków Jehowy a teraz nie uczęszczam na zebrania ale mam z nimi kontakt bo przynoszą mi literaturę która odpowiada w prosty sposób na wszystkie pytania.Także Biblia.Ci swiadkowie których kiedyś znałam i których znam teraz nie robią się nerwowi tylko z uśmiechem odpowiadają na pytania i wyciągają człowieka z ciemności duchowych. Ja nie wiem już jaki to temat ale jeszcze chciałam powiedzieć że coraz gorzej się czuję w związku z MJ i czytajac wszystko na tym forum jakby mi gorzej. Już nie mam siły myśleć i czekać to katorga. Co mam robić? Nie mam przyjaciół z którymi mogłabym pogadać o tym a brat mnie wyśmiał. Pozdrawiam was.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 17:41, 02 Wrz 2009 |
|
|
merry_18
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
40. Po śmierci MJ, jako pierwsza do sieci wyciekła piosenka o tytule: "Place With No Name" (być może to tylko przypadek)...
Jeśli ktoś jeszcze na cos wpadnie to niech dopisuje, warto zebrać wszystkie sprzeczności i podejrzane informacje w jednym miejscu...
| | Już nie mam siły myśleć i czekać to katorga. Co mam robić? Nie mam przyjaciół z którymi mogłabym pogadać o tym a brat mnie wyśmiał. |
Mój brat i ojciec też mnie wyśmiali...dzięki Bogu mogę na ten temat porozmawiac z mamą, która również na bierząco śledzi info o MJ i często dyskutujemy na Jego temat. Co parę dni oglądamy razem różne teledyski, słuchamy piosenek...
Bądź z nami na forum...z nami możesz przecież pogadać ))
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez merry_18 dnia Śro 18:32, 02 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 18:32, 02 Wrz 2009 |
|
|
Lady_Di
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
| | Ja nie wiem już jaki to temat ale jeszcze chciałam powiedzieć że coraz gorzej się czuję w związku z MJ i czytajac wszystko na tym forum jakby mi gorzej. Już nie mam siły myśleć i czekać to katorga. Co mam robić? Nie mam przyjaciół z którymi mogłabym pogadać o tym a brat mnie wyśmiał. Pozdrawiam was. |
Rosean uświadom sobie że wszystkie na pewno czujemy podobnie bo ta sprawa ciągnie się już stanowczo za długo. Tysiące ludzi na świecie czeka na dalszy rozwój wydarzeń i nikt z nas nic nie może zrobić, tylko czekać. Kiedy czuje się totalnie wyczerpana sprawą MJ, wtedy tylko czytam forum ale się nie wypowiadam. To pomaga nie zwariować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 18:51, 02 Wrz 2009 |
|
|
Carmen_23
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
Ja tez jestem wyczerpana, co widać zresztą bo braku mojej obecności. Jedno jest pewne- szykuje się tajfun. Jestem pewna że pogrzeb nie przebiegnie spokojnie tak jak w SC. Będzie duże zamieszanie i duży szok. O ile w ogóle dojdzie do pogrzebu... Kto wie czy znowu nie będzie fake'a? I jeszcze jedno- czemu ja czuje ciągle MJ??? Nawiedza mnie coraz częściej myśl że ON jest coraz bliżej. Oszalałam? Oby nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:42, 02 Wrz 2009 |
|
|
merry_18
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
Mnie ostatnio ogarnął jakiś taki spokój (wewnętrzny?). Przeszedł mi ten smutek i żal...i mam wrażenie, że Michael żyje! Nie jestem w stanie opisać tego stanu ducha w jakim jestem...poprostu jak myślę teraz o Nim to jestem spokojna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:46, 02 Wrz 2009 |
|
|
Who Is It
Moderator
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
Chciałabym odnieść się do wskazówek JCC (nie pamiętam jak się pisze … Jack Calms China?)
„The Sweetest River in Germania” (Słodka Rzeka w Niemczech, chociaż użył słowa \"Germania\" a nie \"Germany\")
Zastanawiałam się nad tymi słowami i przypomniały mi słowa piosenki Michaela
“Will You Be There”
Hold me
Like the river Jordan
And I will then say to thee
You are my friend
Z tego co czytałam, to nie można było jednoznacznie interpretować słowa Germania – (czy chodziło o Niemcy czy o Jermaine), a może …. (tu moje dywagacje) właśnie chodzi o rzekę Jordan – zwaną rzeką odrodzenia, oczyszczenia, rzeką życia. Może to jakieś odniesienie symboliczne, a nie dosłowne? I do tego ten tytuł piosenki, z której pochodzą słowa o rzece – Will you be there?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:24, 03 Wrz 2009 |
|
|
butterfly
Gość
|
|
|
| | Jack Calms China |
Joke Clams China
lub
Joke Calms China
baardzo sensowne tłumaczenie
Ostatnio zmieniony przez butterfly dnia Czw 19:47, 03 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 19:47, 03 Wrz 2009 |
|
|
Who Is It
Moderator
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
| |
baardzo sensowne tłumaczenie |
Sensu to w tym wszystkiem trudno się doszukać a już na pewno w tych wszystkich wskazówkach zostawianych nam nie wiadomo tak naprawdę przez kogo. Ale każdy trop trzeba podjąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:10, 03 Wrz 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|