Autor |
Wiadomość |
merry_18
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
List miłosny napisany przez Michaela. |
|
A więc zaczynając od początku.
W sieci ostatnio krąży list który rzekomo został napisany przez Michaela do pewnej kobiety (nie ma stuprocentowej pewności co do autentyczności - charakter pisma wskazuje jednak no to że jest on prawdziwy). Pojawił się on ponoć w jakiejś lokalnej gazecie, której tytuł nie jest znany.
A więc jakaś kobieta o nieznanej tożsamości postanowiła dać go jako dowód na to, że Michael nie był gejem. Udzieliła również krótkiego wywiadu do tej gazety...
Cała sprawa jest bardzo tajemnicza.
Oto list:
Tutaj jego treść rozszyfrowana przez fanów:
| | Why did you take away your love, the same love that made me unable to speak and made me forget my memories, the love that saved me?
Tell me. Did I come to short? Wasn't I enough? Have I done or said something wrong?
I believe in miracles and angels... I know you escaped through heavens gates to enlighten me.
I believe in faith deep inside I believe heaven has bounded us.
I have seen nothing but misery in my life until... (czarna linia) ... All these years I have been seeking to give what I only desire now to recieve from you.
Your heart commanded me to follow while my soul was hurt and my mind confused.
I allowed you to take possession of my feelings... in return I loved obeyed and honored you beyond words.
I revealed myself to you in ways inwhich I thought were impossible.
I saw and still see you as my soulmate, as my wife and as the mother of my fourth child. |
W krótkim wywiadzie kobieta tłumaczy, że jest zmęczona plotkami na temat MJ i dlatego postanowiła dać list do prasy, nie robi tego dla sławy i kasy toteż chce zachować anonimowość. Nie chciała mówić nic na temat intymnych relacji...
Nigdy nie była w Neverlandzie.
MJ był zawsze kochany i chciał uratować świat, był jednak bardzo raniony (m.in. oskarżeniami).
Podkreślał jak istotna rolę w Jego życiu odgrywali fani.
~~~~~~~~
Tyle informacji znalazłam na razie w necie na rożnych zagranicznych forach.
Jak widać list romantyczny, choć mówi o rozstaniu... no i został napisany najprawdopodobniej zaledwie kilka lat temu (mowa w nim o czwartym dziecku).
Jak coś jeszcze wygrzebię to napiszę.
Co myślicie o tym liście?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez merry_18 dnia Pon 23:13, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Pon 22:54, 16 Sie 2010 |
|
|
|
|
Róża83
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Kobieta
|
|
|
|
Ciekawa sprawa. Jeśli ten list jest autentyczny to ciekawe kim jest kobieta która mogłaby doznać zaszczytu bycia żoną MJ i matką Jego dziecka. No ale tego się pewnie nie dowiemy. Jeśli to prawda to cieszę się że jadnak był/jest ktoś kogo MJ kochał/kocha I że to niby rozstanie to chwilowe tylko...heh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 16:51, 17 Sie 2010 |
|
|
merry_18
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
Można jedynie domniemywać kim jest adresatka. Jak wiemy z relacji ochroniarzy, pod koniec życia MJ miał jakieś kobiety.
Być może list skierowany był do Rushki z którą ponoć był bardzo blisko w ostatnich latach. Czy to była przyjaźń czy też miłość - trudno powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:12, 17 Sie 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|