Koncert w Warszawie 1996r

Czy ktos był?Jesli tak to piszcie,ciekawa jestem Waszych opinii i przezyc Very Happy

nie wszystko pamiętam,dotrwałam tylko do połowy Sad

Post został pochwalony 0 razy

Mea byłaś na koncercie?! Very Happy

Ja też

jak to nie dotrwałaś do końca? Czemu? Rolling Eyes

Ja cały koncert przeryczałam nie spuszczając MJ z oczu Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Róża83 dnia Wto 19:56, 28 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

Byłam w 2 sektorze,przy samej bramce (wiesz jaki przezyłam szok jak w koncu dobiegłam do sceny i zobaczyłam,ze sektor jest prawie pusty!a po drodze w innych sektorach było pawie pełno.Jak stanełam tam ok 13 tak sie z tamtąd nie ruszyłam do konce a raczej do mojego konca bo w połowie mnie wyniesli Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mea dnia Wto 20:24, 28 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy

O ja pierdzielę jak blisko byłaś! Pod samą sceną Shocked

Ja niestety trochę dalej. Nie wiem ostatecznie w którym sektorze wylądowałam bo jak się koncert zaczął to pare sektorów przeskoczyłam z mamą do przodu Razz

Także byłam na tyle blisko by widzieć MJ wyraźnie bez pomocy telebimów ale nie aż tak blisko jak Ty! Ale kurde jak mogłaś zemdleć w międzyczasie! Rolling Eyes

Ja obiecałam sobie że choćby nie wiem co nie zemdleję-a miałam tylko 13 lat Wink

Wiem tylko ze ten koncert i oglądanie MJ przez 2 godziny było z jedną z najpiękniejszych rzeczy w życiu jakie mnie spotkały.

Mea a ile kosztował Twój bilet pod sceną? jestem strasznie ciekawa jaka była różnica w cenach. Mój kosztował 40 zł.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Róża83 dnia Wto 20:42, 28 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

W połowie mnie wyniesli,zasłabłam,zaczeli wszyscy napierac na scene,mnie zaczeli spychac w głąb,wyciegali mnie za włosy,wiesz byłam jeszcze na tyle swiadoma,ze zasłanialam twarz rękami,zeby nie dajboze ktos mnie niewidzial w takim stanie.Smieszne jest to ale ja cały czas wierzyłam,ze kiedys puszczą ten koncert i siebie tam zobacze Sad

Nigdy nie zapomne,wyrazu oczu Michaela, i o tym jak go zobaczylam jak wyszedł z tej rakiety-był taki sliczny(pamietam jak noc przed koncertem nie mogłam zasnąc,i wyobrazalam sobie jak on moze wygladac w realu)On był jeszcze cudowniejszy jak na plakatach.Pamietasz to odliczanie zanim pojawiła sie rakieta,przy pokazie tych roznych obrazow z zycia Michaela na telebimie?,mowili wtedy po polsku JUZ ZA CHWILE STANIECIE SIE CZESCIĄ JEGO HISTORII i zaczeło sie odliczanie 10,9,8.....1 i bum! .Niesamowite przezycie,moje marzenie sie spelniło dzieki mojej mamie.

Post został pochwalony 0 razy

50 zł kosztował najdrozszy(mało jak na tamte czasy i taką gwiazde)Przed koncertem jak jechałam do Warszawy-z Włocławka,przed 10 rano,pamietam moją mame jak mowiła(dziecko kochane ty sie tak nie ciesz,ze to 2 sektor,bo w kazdym bedzie ok 4 tys osob a ty mozesz byc gdzies na koncu)jak po przyjezdzie powiedzialam jej,ze byłam przy scenie to razem płakałysmy ja ze szczescia,a ona z mojego-mama nie jest fanką i nigdy nie była,ona go jedynie toleruje ze wzgledu na mnie,ale mimo wszystko mowi ze go ceni jako artyste.Picie ktore mialam w kartoniku w kurtce było wrecz gorące, jak mnie juz wyniesli to stałam po prawej stronie z boku sceny tam gdzie był punkt karetek i łózka polowe,patrzylam dalej ale to juz nie było to samo.Spodnie mialam mokre od pasa w doł,i niepamietam czy byłam tak spocona czy....ale to nie zwrazenia,poprostu nie było gdzie i kiedy,jak bym wyszla z tamtąd to juz bym nie dostała sie z powrotem w to samo miejsce

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mea dnia Wto 20:59, 28 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

Mea ja doskonale pamiętam to odliczanie-tyle że własnie w tym czasie tłum zaczął napierać od tyłu i ludzie zaczeli przeskakiwać do bliższych sektorów bo było jeszcze wolnego miejsca sporo. No i ja z mamą też. Ale Tobie strasznie zazdroszczę ze byłas aż tak blisko-na tyle blisko by móc dostrzec Jego oczy, ich wyraz. Ja pamiętam moment gdy rakieta się otworzyła a mnie popłynęły łzy szczęścia. Nie wierzyłam ze to się dzieje naprawdę i w tej chwili nie wierzę w swoje szczęście-żę mogłam zobaczyć na żywo człowiekaktórego od zawsze kochałam i kocham.
I masz rację-Michael był piękny! Znacznie piękniejszy jak na zdjęciach. Idealny po prostu :****
Szkoda tylko ze nie dane Ci było dotrwać do końca Sad

Ale za to byłaś bardzo blisko Niego Smile

To najdrosze bilety kosztowały 50 zł?! Shocked

Ja myślałam że duuużo drożej. Ja na bilecie miałam 12 sektor (a wyladować mogłyśmy w jakimś piątym przypuszczam) i mama zapłaciła 40 zł. Przeciez to żadna różnica Shocked

A co do twoich spodni-no cóż. stałas tam od 13:00. My byłyśmy na Bemowie koło 16:00 chyba. A pamiętam doskonale jak bardzo mi się chciało sikać jak się koncert skończył. Aż dziwne że doczekałam do końca nic nie popuszczając Razz

A pamiętach w którym momencie zasłabłaś? Kurde szkoda ze tak się stało ale to co widziałaś przez część koncertu jest bezcenne Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Róża83 dnia Wto 21:12, 28 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

Ja tez załuje,ze nie mogłam dotrwac do konca,teraz sobie mysle,ze niedałam z siebie wszystkiego,ze teraz bym mogla stac nawet 10 godzin,ale wtedy nie było tak kolorowo.Niedosyc,ze wszyscy sie pchali to jescze takich paru dryblasow mnie okrazyło,pchali sie jak wriaty,i na pewno nie byli to fani,pamietam,ze strasznie przeklinali.Kochany Michael,wiesz jak sobie o tym mysle,to tez uwazam,ze spotkało mnie wielkie szczescie,ze nas spotkało wielkie szczescie.Bozesz same łzy mi teraz lecą.Czasami myslę,ze to był sen,ze to było za piekne by mogło byc prawdziwe

Post został pochwalony 0 razy

Mea ja odczuwam to podobnie. Wiesz, w ten cholerny przeklety czerwcowy poranek 2009 kiedy usłyszałam tę "nowinę" jak na zawołanie się rozpłakałam i stanął przede mną MJ z koncertu. Własnie takim Go zobaczyłam. Jego widok na żywo pozostanie we mnie na zawsze.

Heh...niełatwo było czekać na koncert to prawda-stać tyle godzin ( a Ty jeszcze dłużej jak ja). Nie było to przyjemne ale świadomość ze za pare godzin ujrzy się najcudowniejszego faceta na świecie podtrzymywała na duchu Smile

Gdybym była wtedy pełnoletnia to podejrzewam ze byłabym tam już dzień wcześniej Wink

A Ty ile miałaś wtedy lat?

Ale Mea-mamy piękne wspomnienia których nikt nam nie odbierze. Widziałyśmy Go! Cholera był prawie na "wyciągnięcie ręki"...heh

Post został pochwalony 0 razy

Pamietasz te sztuczne ognie na koncu?a to smietnisko?,jak wracałam to lezał smiec na smieciu.Moim marzeniem jest zobaczyc ten koncert,zobaczyc jeszcze raz to wszystko co widzialam.Ciekawi mnie dlaczego przez tyle lat nie puscili jeszcze tego??Pisalam juz kilka razy do polsatu,ale zero odpowiedzi.Juz nie wspomne jak Polska dała dupy za przeproszeniem z tym parkiem rozrywki,i zamkiem.Dlaczego go odepchnelismy jak on bardzo chciał byc w jakis sposob naszą częscią.

Post został pochwalony 0 razy